Lektor z pociągu 6:27 - uczta książkomaniaka

Po raz kolejny okazuje się, że mniej znaczy więcej. 

Ta krótka, niepozorna książeczka składa się ze zlepków różnych historii, których wspólnym mianownikiem jest literatura. Jean-Paul Didierlaurent sprawnie przemycił mnogość wciągających opowieści w skromnych rozmiarów okładce.

Źródło: https://pixabay.com/pl/

Przedstawiono tu losy nieszablonowych, oryginalnych postaci. Bez lekceważenia potraktowano nawet najmniej istotnego bohatera. Każdy tutaj ma swój charakter, wyróżniające go niepowtarzalne cechy. W tej fabule nie ma nadmiaru osób, bezkształtnych, szarych plam tylko dla stworzenia tła. Jakby autor szanował słowo tak bardzo, że nie chciał strzępić języka na sprawy zbędne.


"Lektor z pociągu 6:27to opowieść przepełniona miłością do słowa pisanego. Mówi o próbach przełamania rutyny codzienności, odnajdywaniu siebie pośród oczekiwań reszty świata, a w końcu o marzycielstwie i pięknie ludzi, którzy w głębi serca nie przestali być dziećmi.
Nie jest to wybitne dzieło, ale z pewnością rarytas dla każdego mola. Warto poświęcić tej pozycji kilka krótkich chwil swojego życia. W końcu książka o książkach to nie byle co.

Komentarze

Popularne posty